Placuszki z łososia

Wspaniałe i puszyste placuszki! Przepis na nie znalazłam w książce Nigelli Lawson pod tytułem "Nigella gryzie", minimalnie go zmodyfikowałam, a efekt końcowy okazał 
się przepyszny. Nigella twierdzi, że są świetnym 
poprawiaczem nastroju i chyba coś w tym jest ;)


Składniki:
50 dag ziemniaków
360 g (2x180g) łososia w sosie własnym (w puszce)*
2 łyżki masła
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1 łyżeczka pieprzu cytrynowego
otarta skórka z połowy cytryny
sok wyciśnięty z połowy cytryny
jajko
sól
Panierka:
2 jajka
ok. 100 g pokruszonej macy
olej do smażenia

Przygotowanie:

Ziemniaki ugotować w posolonej wodzie. Odlać wodę, dodać masło i dokładnie ugnieść tłuczkiem do ziemniaków. Odstawić do ostygnięcia (żeby masa nie parzyła palców). W tym czasie pokruszyć macę do głębokiego talerza.

W dużej misce wymieszać masę ziemniaczaną z łososiem, pieprzem, skórką cytrynową, sokiem i jajkiem oraz solą. Wszystko to ugniatać dłońmi aż powstanie jednolita masa, z której następnie należy uformować placuszki o średnicy ok 5-6 cm. Wyłożyć je na talerz i odstawić do lodówki na 30 minut, aby zachowały formę.

Po wyjęciu placuszków z lodówki, należy w talerzu ubić jajko i delikatnie je posolić. Maczać placuszki w jajku a następnie w rozkruszonych macach. Smażyć na oleju aż będą zrumienione. Placuszki najlepiej podawać z ketchupem i ryżem oraz surówką, ale można je także jeść bez dodatków.

Macę można pokruszyć w blenderze lub też połamać - przełożyć do foliowego woreczka, zwinąć, przykryć ściereczkę i ugniatać np. dłońmi - pilnując by woreczek się nie podziurawił.

Komentarze

Popularne posty