Muffinki dyniowo-jabłkowe

Gdyby zapytać jakim warzywem jest jesień to odpowiedź byłaby oczywista, jesień jest dynią! Ja za dynią nie przepadam - przynajmniej w tradycyjnej formie zupy, jednak kiedy już wpadnie w moje łapki np. kolega przyniesie mi jedną, wyhodowaną we własnym ogródku, zawsze staram się wymyślić coś ciekawego i nietuzinkowego, jak sosy, czy desery. Tak powstały te przepyszne i wilgotne słodkości, na które przepis podaję poniżej.


SKŁADNIKI:
*ok. 200-250 g mąki krupczatki typ 450
*1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
*1 łyżeczka sody oczyszczonej
*1/2 płaskiej łyżeczki soli
*2,5 - 3 łyżki cukru pudru + jeszcze trochę do posypania
*3 jajka
*200 ml oleju rzepakowego
*200 g puree z dyni
*1 twarde jabłko, obrane i starte na tarce o dużych oczkach

PRZYGOTOWANIE:
Dynię kroimy na średniej wielkości kawałki i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni C. na termoobiegu. W zależności od rodzaju i wielkości kawałków będzie trzeba ją piec od 30 do nawet 60 minut. Dynia musi być zrumieniona, lekko brązowa (a nawet przypieczona) i miękka. Skórka powinna odejść od niej łatwo. Można ją ostatecznie zmiksować albo bardzo mocno rozdrobnić widelcem.

W jednej misce mieszamy mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól. Jeśli bardzo chcemy możemy oczywiście dodać cynamon lub imbir, albo przyprawę korzenną do piernika. Ja chciałam poczęstować nimi znajomą, która jest uczulona na przyprawy, więc zrezygnowałam z takich bajerów.

W drugiej misce roztrzepujemy lekko jajka, dodajemy olej, puree z dyni, jabłko i cukier puder. Lekko mieszamy wszystko, a następnie dodajemy mąkę z resztą składników. Mieszamy tylko tyle ile wymaga połączenie składników.

Następnie wypełniamy foremki na muffinki do wysokości 1/2 lub 3/4 wysokości. Wstawiamy foremki do nagrzanego piekarnika (175-180 stopni C.) i pieczemy przez 20-25 minut (zwykłe pieczenie "góra-dół"). Drewnianym patyczkiem warto sprawdzić muffinkę, czy jest już "sucha" w środku.

Po upieczeniu studzimy i dekorujemy według uznania.

LICZBA PORCJI: 12
CZAS PRZYGOTOWANIA: max. 90 min - wraz z przygotowaniem puree.

Komentarze

Popularne posty